Miałam iść do sklepu, kupić parę rzeczy. Niedaleko domu. Zwlekałam, bo czułam się nie do końca dobrze. Pobolewał mnie kregosłup. Dolna jego część. Bez doszukiwania się, jaka może być przyczyna tego bólu, somatyczna i co to wszystko znaczy, nie robiłam nic.
W zasadzie czekałam, aż przejdzie. Tylko nie miałąm pewności, jak to może długo potrwać, a ja miałam listę zakupów. Mogła się szykować nieprzyjemna wizja głodnej (i złej 😃) rodziny.
Na całe szczęście ocknęłem się 👏 (hellou!!) i dotarło do mnie, że może mam jakieś nieznane emocje do uwolnienia💣💥???
I co zrobiłam? Zaczęłąm uwalniać emocje, jadną po drugiej, jedną po drugiej. Nie minęło 15 minut jak ochoczo maszerowałam do sklepu. Można? Można.
A może Ciebie też coś boli? Zapraszam do kontaktu.
Foto guvo59